Aktualne limity cenowe obowiązujące w programie „Mieszkanie dla Młodych” w 1 kwartale 2014 r. Czytaj »
Po podpisaniu projektu ustawy przez Prezydenta Komorowskiego pozostaje już tylko czekać na uprawomocnienie ustawy i wprowadzenie kredytów z dopłatą MDM do oferty banków.
Tymczasem coraz częściej pojawiają się komentarze, czy limity cenowe dotyczące nieruchomości są dostosowane do rzeczywistej sytuacji na rynku?
Dla przypomnienia – aby otrzymać dopłatę należy znaleźć mieszkanie, którego cena za 1 metr kwadratowy powierzchni użytkowej mieści się w wyznaczonym limicie. Limity są ustalane przez poszczególnych wojewodów i w cyklach kwartalnych – publikowane na stronach Banku Gospodarstwa Krajowego. Wartość limitu odpowiada 110 proc. średniej z dwóch ostatnio ogłoszonych wartości wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych.
Jednak ustalane odgórnie limity znacząco odbiegają od rzeczywistych cen transakcyjnych na rynku. Najbardziej skrajne przypadki dotyczą największych polskich miast – Warszawy, Wrocławia i Krakowa. Poziom cen transakcyjnych w atrakcyjnych lokalizacjach wymienionych miast może przekroczyć nawet o 20% kwotę przyznanego limitu. Są to jednak równocześnie rynki, gdzie w ubiegłym roku zostało rozpoczętych najwięcej inwestycji.
Deweloperzy chcą sprzedawać, klienci szukają atrakcyjnych mieszkań. Rządowy program może obu stronom pomóc w przysłowiowym spotkaniu się „w pół drogi”. Z jednej strony – ustalony limit wyznaczy wskaźnik cen i spowoduje, że firmy raczej niechętnie będą je podnosić. Z drugiej strony – dopłata może spowodować, że Klienci zdecydują się na nieco większy kredyt, mając świadomość, że kwota kapitału zostanie pomniejszona. Klienci będą szukać ofert z szansą na dopłatę, a deweloper będzie chętniej negocjował.
Powinniśmy wziąć pod uwagę jeszcze jedną sprawę. Rządowi bardzo zależy na sukcesie programu „Mieszkanie dla Młodych”. Politycy muszą ponownie zdobyć zaufanie młodych ludzi, a MDM jest do tego znakomitą okazją. Mechanizm ustalania limitów można bardzo łatwo zmienić. W początkowej wersji projektu nie było mowy o współczynniku 110 procent zwiększającym wartości wskaźników. Został on wprowadzony, jako mnożnik ruchomy. Jeżeli się okaże, że program nie wypalił – wartość mnożnika zostanie podniesiona. W ofercie znajdzie się więcej mieszkań.
Gdzieniegdzie na rynku słychać głosy, że limity celowo zostały ustalone na takim poziomie, aby zapobiec sztucznemu nakręcaniu cen mieszkań. Wiadomo, że program przyciągnie sporo klientów, do których deweloperzy muszą dostosować swoja ofertę. BGK będzie na bieżąco monitorować poziom wypłat i przedstawiać sprawozdania na posiedzeniach rządu. Jeżeli okaże się, że zaangażowanie jest zbyt małe, limity z pewnością zostaną podniesione.