W ramach trwających obecnie konsultacji społecznych na temat nowelizacji ustawy „Mieszkanie dla Młodych” deweloperzy nieprzychylnie podsumowali 11 miesięcy działania programu.
Wg powszechnych opinii – program MDM nie sprzyja zrównoważonemu rozwojowi miast. Zbyt niskie – zdaniem deweloperów – limity sprawiają, że programem dopłat mogą być objęte jedynie inwestycje zlokalizowane na obrzeżach aglomeracji.
Jako przykład podano dzielnice Warszawy – Białołękę i Ursus, które zostały zabudowane zamkniętymi osiedlami bez dodatkowej infrastruktury – stając się w rzeczywistości jedynie sypialniami Warszawy.
Deweloperzy zwracają uwagę, ze taki niekontrolowany rozrost aglomeracji może generować dodatkowe koszty dla samorządów i społeczeństwa. Konieczne jest wybudowanie dróg, chodników, oświetlenia, doprowadzenie wody, gazu, energii, budowa szkół, przedszkoli. Skupienie osiedli mieszkaniowych wymaga także zmian w planach zagospodarowania dotyczących dróg dojazdowych oraz poprowadzenia dodatkowych linii komunikacyjnych.
Wysuwając powyższe argumenty deweloperzy dążą w rzeczywistości do wykazania, że narzucone obecne limity ceny są zupełnie nieprzystające do warunków rynkowych. Trudno się z taką argumentacją nie zgodzić. Badania rynkowe wykazują, że w niektórych miastach oferta lokali kwalifikujących się do programu „Mieszkanie dla Młodych” stanowi jedynie 5% wszystkich sprzedawanych mieszkań.
Deweloperzy pragną szerszego dostępu do programu. Wg zgłaszanych propozycji obecne limity cenowe powinny zostać znacząco podwyższone, Dodatkowo – środki z rezerwy celowej w budżecie, które nie zostaną wykorzystane w danym roku na dopłaty, powinny przechodzić na kolejne lata. Program nie powinien także zostać zakończony w 2018 roku, ale w momencie całkowitego wyczerpania przeznaczonych na niego środków.
Dodatkowe propozycje dotyczą rodzin wielodzietnych. Wg danych Polskiego Związku Film Deweloperskich (PZDF) jedynie 4% beneficjentów programu MDM stanowią rodziny z dwojgiem lub większą liczbą dzieci. Zdaniem deweloperów, takie rodziny w większości posiadają już mieszkanie i nawet jeżeli jest ono zbyt małe dla aktualnych potrzeb, warunek o nieposiadaniu własnego mieszkania zamyka drogę do skorzystania z programu dopłat. Jedną z wysuwanych propozycji, która mogłaby zmienić tą sytuację, jest rezygnacja z warunku nieposiadania mieszkania w przypadku rodzin wielodzietnych.
Nowelizacja ustawy jest obecnie intensywnie konsultowana. Resort infrastruktury przyjął zaproponowane przez deweloperów rozwiązania i zastosuje się do nich po zakończeniu procesu konsultacji.