Program „Mieszkanie dla Młodych” obejmie prawdopodobnie również rynek wtórny oraz budownictwo domów jednorodzinnych. Być może zostanie także utrzymana możliwość zwrotu części VAT za materiały budowlane.
Taki jest efekt ubiegłotygodniowej debaty na temat ustawy „o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych” – Mieszkanie dla Młodych.
Posłowie byli zgodni – program pomocy jest niezbędny – jednak na większości klubów niedopuszczalne jest przyjęcie projektu w obecnych ramach. Propozycja rządu, aby MDM obejmował wyłącznie rynek pierwotny spotkała się ze złośliwymi komentarzami. Poseł Grzegorz Tobiszowski z PIS zauważył, że rząd chce pomóc deweloperom sprzedać pustostany, natomiast wiceszef komisji infrastruktury Andrzej Adamczyk (PIS) zwrócił uwagę, że obecny projekt spowoduje wykluczenie z programu trzech czwartych kraju.
Nieco inne zdanie ma na ten temat Piotr Styczeń, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. W wywiadzie, jaki udzielił 24 czerwca 2013 r. sugerował, że ważny jest przyrost nowych lokali. Obrót na rynku wtórnym takiego przyrostu nie powoduje.
Wiceminister przekonuje ponadto, że obecna wersja projektu wspiera tworzenie miejsc pracy w budownictwie mieszkaniowym oraz budowę budynków energooszczędnych. „W nowym mieszkaniu zostaje zagospodarowany cały potencjał budownictwa, a w używanym robi się co najwyżej remont lub przystosowanie do potrzeb nabywcy”, oraz „(…) nowe budynki są znacznie mniej energochłonne„ – argumentuje Piotr Styczeń.
Z taką tezą nie zgadza się poseł Zbigniew Babulski (PIS). Polityk przekonuje, że większość ludzi przeznacza środki uzyskane ze sprzedaży mieszkania na zakup większego mieszkania – właśnie na rynku pierwotnym lub na budowę domu jednorodzinnego. Tym samym – transakcje na rynku wtórnym stymulują rynek pierwotny.
Wiceminister Styczeń najwyraźniej nie bierze jednak pod uwagę jednego czynnika. Na nowe mieszkanie nie koniecznie mogą sobie pozwolić młodzi ludzi, szczególnie planujący powiększenie rodziny. Dla takich rodzin mieszkania na rynku wtórnym są jedyną szansą.
W sprawie stymulacji rynku pracy – jeżeli do utworzenia nowych miejsc prowadzi stosunkowo niewielka akcja rozwoju rynku pierwotnego, to objęcie programem „Mieszkanie dla Młodych” transakcji na o wiele większym rynku wtórnym jedynie poprawi sytuację.
Nabywcy używanych mieszkań również umieją liczyć. Jeżeli dzięki zastosowaniu nowych technologii – np. docieplenia budynku – maja szansę na zmniejszenie rachunków, spora liczba rodzin na pewno się na to zdecyduje. Wiceminister mógłby uzyskać poprawę „świadomości ekologicznej” społeczeństwa dużo szybciej, niż poprzez budowę nowych mieszkań.